3 grosze na temat bezpieczeństwa w Pakistanie

W czasach gdy media trąbią o kolejnych zamachach, podróż do Pakistanu, na pierwszy rzut oka, mogłaby wydawać się kompletnym debilizmem. Oglądając telewizję lub czytając gazety, można odnieść wrażenie, że koniec świata jest bliski - same strzelaniny, wybuchy,  porwania, poronienia i rozwolnienia.

NA MINUS

Czasem strach się bać

Za rejony szczególnie niebezpieczne uważa się pas plemienny w pobliżu pogranicza z Afganistanem, Beloczystan (pogranicze Iranu) oraz miasto Karachi. Ataki odbywają się nieregularnie. W zamachach bombowych i strzelaninach giną niewinni ludzie. Popularne są również zabójstwa i porwania tzw. "celów". Zwróciłem się do speca od bezpieczeństwa i zapytałem czy zwykły podróżnik jest celem "wysokiej wartości". Odpowiedział, że sam fakt, że jest się obcokrajowcem czyni z nas cel BARDZO wysokiej wartości bo grupy terrorystyczne porywając takiego gagatka mogą wyłudzić od jego i pakistańskiego rządu bardzo wysoki okup (choć polski rząd wydaje się być nieugięty w negocjacjach :-)). Z reguły, dostają to o co proszą. Do odwiedzenia muzułmańskiej części byłych Indii Brytyjskich zniechęca również wiszący już od dobrych kilku lat tekst na stronie głównej Ambasady RP w Islamabadzie (http://www.islamabad.polemb.net):

KOMUNIKAT
W związku z utrzymującym się wysokim stopniem zagrożenia atakami terrorystycznymi, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza obywatelom polskim wyjazdy do Islamskiej Republiki Pakistanu.
Szczególnie wysoki poziom zagrożenia dla bezpieczeństwa przebywających na terenie kraju cudzoziemców utrzymuje się w zachodnim Pakistanie (pas przygraniczny z Afganistanem, Peszawar, Quetta, Beludżystan, tereny plemienne, Dir).
Ze względu na wysokie ryzyko zamachu bombowego, w razie ew. pobytu w Pakistanie, zaleca się zachowanie szczególnej ostrożności w terenach zurbanizowanych, unikanie zgromadzeń o charakterze religijnym, obiektów wojskowych i rządowych a także nie podróżowanie po zmroku.
Jednocześnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, iż znaczna część obszaru Pakistanu objęta jest całkowitym zakazem pobytu dla obcokrajowców (w celu wjazdu na objęte zakazem tereny wymagane jest specjalne zezwolenie lokalnego MSW). Lista obszarów objętych zakazem znajduje się na stronie internetowej placówki w Islamabadzie (http://islamabad.polemb.net/?document=83).
Pobyt w Pakistanie wiąże się obecnie z narażeniem życia, a odpowiedzialność za decyzję o wyjeździe oraz własne bezpieczeństwo  należy całkowicie do osób podróżujących.
(Tej części do końca nie rozumiem - czy w takim razie za nasze decyzję o podróży do innych krajów, np. do Egiptu, odpowiada ktoś inny, czy może chodzi o to, że jak zostaniemy porwani, nasze rodziny, od MSZu usłyszą jedynie SORRY?)
Ministerstwo sugeruje również podjęcie kontaktu z Ambasadą w przypadku planowanego wyjazdu na teren Islamskiej Republiki Pakistanu.

NA PLUS
  

Pakistan to, w gruncie rzeczy, bardzo pokojowy kraj.

Z drugiej strony, o czym mieliby mówić w telewizji czy pisać w gazetach? Dobrze sprzedające się wiadomości to złe wiadomości a Pakistańczycy mają wrodzony talent marketingowy. Czy Pakistan to ekstremalne wakacje? Nic takiego. Nie jest tak, że każdy dzień w Pakistanie to walka o życie. Na ulicach Londynu, Paryża, Rzymu czy choćby Warszawy można dostać w łeb w biały dzień. Spróbujcie przejść się nocą po parku w jakimkolwiek europejskim mieście. Jeśli to nie wystarczy do zaspokojenia rządzy przygody, polecam samotny spacer po Harlemie po zachodzie słońca. Pakistan zamieszkiwany jest głównie przez przykładnych Muzułmanów, którzy do podróżników odnoszą się z szacunkiem i zawsze wyciągną pomocną dłoń o wiele chętniej niż do swoich własnych przyjaciół. Gdziekolwiek wyjdziemy, zawsze będziemy mieli wokół siebie kilka osób, które bezinteresownie otoczą nas opieką i zapewnią poczucie bezpieczeństwa. 
Mylne jest przekonanie, że podróż do Pakistanu wiąże się z narażeniem życia - chyba, że zamierzamy przebywać w terenach zamieszkałych przez jadowite węże, wielkie brunatne misie z milusim futerkiem, ostrymi ząbkami i ogromnymi pazurami, i inne dzikie zwierzaczki. Ciągłe informacje na temat kolejnych akcji ekstremistycznych grup terrorystycznych, kształtują w mózgach Europejczyków bardzo wypaczony obraz Pakistanu. Szkoda tylko, że te grupy to może najwyżej 2% całej populacji kraju (może nawet przesadziłem), które wpływa na mylne postrzeganie go jako całości.
Pakistan to bardzo zróżnicowany kraj mający podróżnym wiele do zaoferowania pod każdym względem. To jest genetyczne, historyczne i kulturowe skrzyżowanie Bliskiego Wschodu i Indii. Zdecydowanie, jeśli wybieramy się w te rejony nie powinniśmy go omijać kierując się jedynie mylnym stereotypem. Fakt, ciężej się obecnie podróżuje, ale z drugiej strony, jaki inny kraj zaoferuje nam choćby różnice wysokości wynoszące od 0 do ponad 8.000 metrów nad poziomem morza?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz