Nierozkminiona rozkminka czasoprzestrzenna.


Czasoprzestrzeń wydała mi się być albo niespójna, albo nieprecyzyjnie opisana, albo po prostu, niemożliwa do ogarnięcia dla mojego umysłu już przy okazji pierwszych tygodni w Chinach. W trzecim, co do wielkości państwie Świata, które na mapach przecina ponad 60 południków, jest tylko jedna strefa czasowa. Różnica w czasie słonecznym pomiędzy wschodem a zachodem wynosi więc ok. 4 godzin. Nie mniej jednak, zegarki mieszkańców zarówno Kashgaru jak i Harbinu, pokazują tę samą godzinę.

Człowiek, do opisu rzeczywistości, używa mniej lub bardziej skomplikowanego języka. Słowa są nieodzownie powiązane ze znaczeniami lub funkcjami. W żadnym słowniku, nie znajdziemy słowa pustego, nie mającego żadnego celu. Jeśli słyszymy wyraz "okno", osadzony dodatkowo w kontekście, oczyma wyobraźni, widzimy jakieś tam okno, a przez nasze mózgi płynie strumień skojarzeń wokół niego zbudowanych. Bez istnienia pojęcia lub celowości użycia, nie ma mowy o zaistnieniu wyrazu.

Co z kolei, jeśli istnieje pojęcie, a nie istnieje wyraz? Ostatnio, dzwoniąc z kafejki do rodziny, musiałem przejść przez filtr w postaci osoby, z którą nie jestem na "Ty" i którą wypada pozdrowić w sposób oficjalny. Zagapiłem się i po usłyszeniu w słuchawce "halo", przez chwilę nie mogłem nic z siebie wykrztusić. Po prostu mój tok myślowy zwolnił i zastanawiałem się co powiedzieć. Później zdałem sobie sprawę, że było to jak najbardziej zasadne. Za oknem było ciemno; doskonale zdawałem sobie jednak sprawę, że po drugiej stronie linii jest środek dnia. "Dzień Dobry" czy "Dobry Wieczór"? Można podejść do tego subiektywnie i użyć zwrotu pasującego do jednej lub do drugiej sytuacji. Co w przypadku, gdy chcemy zachować całkowity realizm i obiektywizm? W końcu, dzwoniąc do domu nie cofam się 7 godzin wstecz. Mimo różnicy porze dnia określanej przy pomocy położenia słońca nad/pod horyzontem, nasze życia po obu stronach toczą się równocześnie. Jeśli byłoby inaczej, mógłbym w prosty sposób stać się milionerem przekazując codziennie odbierane z satelity wyniki losowania Lotto rodzinie.
 
Czy coś przeoczyłem, czy może jednak język nie nadąża za rozwojem technologicznym?

Jeśli ktoś zna nazwę pory dnia w której w jednej strefie czasowej jest przedpołudnie, a w drugiej wieczór, proszę o podzielenie się tą informacją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz